Kroiłam warzywa na kolację, gdy zadzwonił mój telefon. Dzieci odrabiały zadania domowe przy kuchennym stole i toczyły przyjacielską kłótnię o to, kto ma najwięcej zadań z matematyki.
„Czy to pani Catherine?” „pyta nieznany głos.
” Tak. ”
Przerażona kobieta rozmawiająca przez telefon | Źródło: Midjourney
Przerażona kobieta rozmawiająca przez telefon | Źródło: Midjourney
„Dzwonię ze szpitala w centrum. Twój mąż miał wypadek. »
„Jaki wypadek?” »
Przerwa trwała wiecznie. „Wypadek samochodowy. To poważna sprawa, proszę pani. Powinna pani przyjechać natychmiast. »
Nie pamiętam drogi do szpitala. Nie pamiętam, żebym dzwoniła do sąsiadki z prośbą o opiekę nad dzieckiem. Pamiętam tylko wyraz twarzy lekarza, gdy podszedł do mnie w poczekalni i to, że wiedziałam to, jeszcze zanim otworzył usta.
Kobieta prowadząca samochód | Źródło: Pexels
Kobieta prowadząca samochód | Źródło: Pexels
„Jestem naprawdę rozczarowany”
„Tata by na to nie pozwolił” – powiedział.
Odwróciłam się, żeby uścisnąć mu dłoń. „Masz rację. Ja też nie. »
Następnego ranka odwiozłem dzieci do szkoły, zapewniając je, że wszystko będzie załatwione zgodnie z godziną ich odbioru. Potem wsiadłem do samochodu i kompletnie straciłem panowanie nad sobą.
Kiedy odzyskałem oddech, zadzwoniłem do Roberta, prawnika Ryana. Ręce trzęsły mi się tak bardzo, że ledwo mogłem utrzymać telefon.